poniedziałek, 8 października 2012

Podsumowanie wakacji:)

Witam wszystkich bardzo serdecznie po mojej dłuuuugiej nieobecności.
Jest mi bardzo miło że tak wiele osób zajrzało na mojego bloga.
Dziś zamieszczę podsumowanie tego co dzialo sie na Wakacyjnej Swietlicy


Tak w fotograficznym skrócie prezentowaly się nasze zeszłoroczne już wakacje. Kolejne wpisy będą bardziej aktualne. Do poczytania ;) P.S. Oswajam sie z nową zabawką,tzn. ze smartfonem i to wlasnie na nim kończę pisać tego posta.

czwartek, 5 lipca 2012

Relacja z zajęć i krokodylek :)


Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Dziś będzie troszkę o zajęciach które prowadzę.
Wszystko zaczęło się od tego że w naszej miejscowości realizowany jest unijny projekt "Wykorzystaj szansę". Przed przystąpieniem do jakichkolwiek działań, wśród mieszkańców przeprowadzona została ankieta odnośnie potrzeb naszej społeczności, oraz kilka spotkań na których mieliśmy sprecyzować na jakie przedsięwzięcia mają być wykorzystane pieniądze dostępne w tym projekcie. We wszystkich wypowiedziach przewijał się między innymi problem zagospodarowania wolnego czasu dzieci i młodzieży. Na jednym ze spotkań zaproponowałam że mogę poprowadzić społecznie "wakacyjną świetlicę",raz w tygodniu, kilka godzin. Uwielbiam "majsterkować" i gdybym zaraziła tą pasją choć jedno dziecko to byłabym przeszczęśliwa! Ubolewam że dzieci nie mają już w szkołach obowiązkowych zajęć technicznych, można było się na nich wiele nauczyć- gotowanie, wyszywanie, majsterkowanie... życie nie tylko przed komputerem.
Zaproponowałam wstępny plan zajęć i po akceptacji uczestników spotkania, przystąpiłam do przygotowań. Napisałam szczegółowy plan i zrobiłam rozpoznanie w "terenie" odnośnie zakupów. Było trochę problemów z zakupami, ponieważ zakupy możemy robić tylko i wyłącznie na fakturę na przelew, a nie każdy sklep godzi się na takie zakupy, ale poradziliśmy sobie.

Plan zajęć jest taki:
1. Decoupage dla dzieci.
    Koszyki z papierowej wikliny
2. Dekorowanie toreb ekologicznych
    Farbowanie koszulek
3. Pieczenie i dekorowanie ciastek
4. Kukiełki i scenografia z ulubionych bajek
    Szycie maskotek ze skarpetek
5. Zajęcia taneczne ( poprowadzą panie przedszkolanki, bo jadę z rodzinką na urlop)
6. Sałatki,kolorowe kanapki - piknik na kocach
7. Biżuteria i breloczki
8. Dekoracje na przyjęcie
9. Przyjęcie na zakończenie zajęć i prezentacja dzieł

Mam nadzieję że wszystkie zajęcia dzieci uznają za ciekawe, bo to właśnie oni są najsurowszymi recenzentami :)

Pierwsze zajęcia przeszły już do historii. Dotarło 36 z 41 zapisanych dzieci w przedziale wiekowym od 3 do 16 lat. Dziś dopisała się kolejna czwórka więc myślę że dobre słowa poszły w świat :)
Oto kilka zdjęć z zajęć.
Biała farba akrylowa do ścian + pigmenty- idealna do decoupage:) (łyżeczki po mleku mojego synka)
Młodsza, najliczniejsza grupa i decoupage- tu część maluchów gdzieś pouciekała
Starsza grupa i koszyczki z papierowej wikliny-oraz warkoczyki młodszych dziewczynek :)



Teraz krótko o kolejnych ćwiczeniach przed zajęciami - krokodylek :)
Dzień z biżuterią i breloczkami dopiero w sierpniu, ale trzeba potrenować :)

Krokodylek z moimi koralikami z Pepco (14,99zł opak.)

Pozdrawiam serdecznie
Natalia :)

niedziela, 1 lipca 2012

Sutaszki :)

Przedstawiam Wam moje pierwsze starcie z sutaszem :)
Nie są idealne ale będę nosiła je z dumą, a co :)

Tu na pomalowanym koszyczku z poprzedniego posta (z kartonowym denkiem)


Pozdrawiam serdecznie
Natalia :)

środa, 13 czerwca 2012

Przygotowania:)

Dziś krótko o moich ćwiczeniach przed zajęciami.
Koszyczki z papierowej wikliny. Pierwszy na słoiku z plecionym "denkiem"(podrasowany białą farbą i serwetką w konwalie), drugi w łatwiejszej i szybszej wersji z denkiem z kartonu.




Pozdrawiam
Natalia:)

wtorek, 5 czerwca 2012

Sukieneczka i zaległości :)

Witam wszystkich bardzo serdecznie, dawno mnie tu nie było. Dziś chciałabym nadrobić troszkę zaległości :)

W pierwszej kolejności przedstawię Wam moją najnowszą przyjaciółkę :). Otóż jest to bardzo wygodna sukieneczka z wykroju  Papavero, którą wczoraj uszyłam z czegoś w rodzaju żorżety.Kupiłam już jakiś czas temu tę tkaninę na Allegro od użytkownika Tkaniny_od_Eliny, wreszcie doczekała się odpowiedniego wykroju :) O dziwo szyło się świetnie (to pewnie dzięki Silverce). Wykrój już wcześniej wydrukowałam,zszyłam (tak zszyłam, skorzystałam z podpowiedzi jednej z papaverowiczek (Edyta Ma_ryja) za co bardzo dziękuję:) ) i wyciełam. Krojenie z tkaniny,szycie razem z podszewką i obrzucanie wszystkiego ściegiem owerlokowym zajęło mi 3 godziny. Jestem z siebie dumna, ponieważ pierwszy raz wszystkie elementy zszyłam tak jak trzeba bez pomyłki i bez prucia :) Sukienka jest z tyłu zapinana na dwa guziczki.
Więc przedstawiam - letnia sukieneczka w swojej(właściwie na swojej) osobie :)




Teraz przejdę do zaległości, czyli to czym się w ostatnim czasie zajmowałam.
Przede wszystkim miałam w planie na weekend majowy posprzątać w piwnicy żeby zrobiło się więcej miejsca do malowania, majsterkowania itp. o czym w dalszej części. Niestety przesunęło się to trochę w czasie, bo zeszłam do piwnicy dopiero przed dniem dziecka. W weekend majowy leżałam z synkiem w szpitalu (miał bezgorączkowe zapalenie płuc, gdyby nie to że zaczął trochę kaszleć trzy dni przed wizytą u lekarza, to wcale nie wiedziałabym że jest taki chory). Jak już wszystko było dobrze to zebrałam się w sobie i ruszyłam z robotą :) Oto owoce mojej ciężkiej pracy (i walki z pająkami....aaa!)

 
przed

po :)


Na koniec coś odnośnie wspomnianego malowania i majsterkowania.
Koleżanka ostatnio przypomniała mi o czymś co nazywa się decoupage :) Udało mi się znaleźć fajną prostą instrukcję , więc zabrałam się do upiększania :) Na pierwszy ogień poszło kilka puszek po mleku :) Są pomalowane na biało z cieniami wrzosowymi i od góry przecierane złotą farbką + serwetka z niezapominajkami :)


Po stosunkowo udanej próbie z puszkami postanowiłam odnowić również moją lampę do paznokci. Oto co z tego wynikło :)

Prawie przed, pomalowane tylko na biało.

Po :)



W tej chwili głowę zajmuje mi przygotowanie się do prowadzenia wakacyjnych zajęć z dziećmi, więc nie wiem kiedy znów dam o sobie znać.

Pozdrawiam ciepło i do przeczytania :)
Natalia :)





P.S.  Zapomniałabym. Pocięłam mężowi stary T-shirt i zrobiłam z niego "włóczkę", czekam tylko na wenę i konkretny pomysł  na jej wykorzystanie. 


wtorek, 20 marca 2012

Szydełkowiec:)

Wczoraj gdy mój synek spał,a ja siedziałam pod kocem bo jestem przeziębiona, przeglądałam różne blogi. Głowa mi puchnie od pomysłów które chciałabym zrealizować i nie raz sama nie wiem za co mam się zabrać w pierwszej kolejności. Z zawodu jestem kosmetyczką i tak sobię marzę o własnym saloniku(na który zbieram jeszcze fundusze)o jego wystroju itp. i właśnie wczoraj tak sobie pomyślałam o koronce. Wpadłam na takie coś i tak spodobał mi się ten pomysł, że zapragnęłam mieć taki wzór w moim przyszłym salonie. Ile z tego wyjdzie,zobaczymy. 
Miał to byś post o moim szydełkowcu więc do konkretów. Od dłuższego czasu zabierałam się do stworzenia czegoś na szydełku. To było moje pierwsze starcie z szydełkiem. Wełna też nie była najłatwiejsza, bo nitka jest raz wąska raz szeroka. Po pierwszych przyjemnych "udziergch" wymyśliłam sobie że zrobię dla synka taką śmieszną czapkę-beret jaką nosi Paździoch w "Kiepskich" .


Nie mogąc doczekać się ostatecznego wyglądu skończyłam szybciej (zaczynałam od dołu do antenki). Wyszedł mi taki berecik "żołędzi kapelusik" :) Zobaczcie sami :)
Już wiem że to nie jest mój ostatni  szydełkowy wybryk.



Pozdrawiam serdecznie, Natalia :)

czwartek, 8 marca 2012

Święto

Wszystkiego najlepszego życzę wszystkim znajomym i nieznajomym kobietom.

Frezje- zdjęcie z internetu

Poniżej wierszyk mojego autorstwa :-)

czwartek, 1 marca 2012

JEEEST!!!

Dostałam dziś moją nagrodę którą wygrałam w walentynkowej akcji na papavero :)
Chociaż to drobiazgi cieszę się jak dziecko:)


Zawieszka Charms-maszyna i 6 metek papavero:)


Pozdrawiam Natalia :)

środa, 29 lutego 2012

Dotychczas uszyte.

Przedstawię Wam dziś ciuszki które do tej pory uszyłam z wykrojów(pierwszych w moim życiu) z papavero.pl. Wszyscy szyjący juz pewnie znają tą stronę, a jeśli nie, to musicie szybko nadrobić zaległości . Jestem początkującą "krawcową" ale pełną zapału do pracy i nauki:) Na papavero można wymieniać się doświadczeniami ze wspaniałymi ludźmi, uczyć nowych rzeczy, oraz przede wszystkim, uszyć coś fajnego z darmowych wykrojów:)


Pierwsza sukienka miała wyjść taka ale szyłam ją pod presją czasu (na "imprezę") i wyszło tak jak widać- do poprawki (choć z paskiem nie jest najgorzej)



Kolejna sukienka


Następnie uszyłam bluzkę, obok w wersji z żakietem.


Ostatnia do tej pory była spódniczka w wersji mini z racji braku większej ilości tkaniny(sztruks) :)



P.S. W tej chwili jestem w trakcie produkcji tej sukienki, tylko dodałam rękawy.

Pozdrawiam Natalia :)


sobota, 25 lutego 2012

"Kompot" pomarańczowy.

3 całe pomarańcze
1 szk. cukru
2 łyżeczki kwasku cytrynowego
1 litr wody

Pomarańcze kroimy w kostkę,wkładamy do dużego garnka,dodajemy kwasek,cukier i wodę.Gotujemy ok. 30 min(jeśli macie szybkowar, to 15 min od zagotowania-parowania) Ugotowane pomarańcze blendujemy-przecieramy i dolewamy jakieś 5-6 litrów przegotowanej wody.
Smacznego:)


Sałatka brokułowa.

3 brokuły
kostka sera feta
6 łyżek majonezu
2 łyżki jogurtu naturalnego
2 ząbki czosnku
duża garść łuskanego słonecznika
czerwona cebula (można pominąć, ale z cebulą jest pyszne-czerwona jest delikatna)

Brokuły gotujemy w osolonej wodzie bez przykrycia (tylko po to żeby miały świeży zielony kolor). Robimy sos z majonezu, jogurtu i przeciśniętego czosnku. Słonecznik prażymy na suchej patelni do zbrązowienia. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Fetę kroimy w kostkę. Talerz bądź półmisek(bo jest to "płaska" sałatka) smarujemy łyżką sosu, układamy różyczki brokuła(jeśli są duże to je przekrawamy), polewamy sosem, posypujemy fetą, cebulą i słonecznikiem. Możliwe że wyjdzie wam więcej niż jeden półmisek, więc czynność powtarzamy.

Smacznego!!!