Wczoraj gdy mój synek spał,a ja siedziałam pod kocem bo jestem przeziębiona, przeglądałam różne blogi. Głowa mi puchnie od pomysłów które chciałabym zrealizować i nie raz sama nie wiem za co mam się zabrać w pierwszej kolejności. Z zawodu jestem kosmetyczką i tak sobię marzę o własnym saloniku(na który zbieram jeszcze fundusze)o jego wystroju itp. i właśnie wczoraj tak sobie pomyślałam o koronce. Wpadłam na takie coś i tak spodobał mi się ten pomysł, że zapragnęłam mieć taki wzór w moim przyszłym salonie. Ile z tego wyjdzie,zobaczymy.
Miał to byś post o moim szydełkowcu więc do konkretów. Od dłuższego czasu zabierałam się do stworzenia czegoś na szydełku. To było moje pierwsze starcie z szydełkiem. Wełna też nie była najłatwiejsza, bo nitka jest raz wąska raz szeroka. Po pierwszych przyjemnych "udziergch" wymyśliłam sobie że zrobię dla synka taką śmieszną czapkę-beret jaką nosi Paździoch w "Kiepskich" .
Nie mogąc doczekać się ostatecznego wyglądu skończyłam szybciej (zaczynałam od dołu do antenki). Wyszedł mi taki berecik "żołędzi kapelusik" :) Zobaczcie sami :)
Już wiem że to nie jest mój ostatni szydełkowy wybryk.
Pozdrawiam serdecznie, Natalia :)
wtorek, 20 marca 2012
czwartek, 8 marca 2012
Święto
czwartek, 1 marca 2012
JEEEST!!!
Dostałam dziś moją nagrodę którą wygrałam w walentynkowej akcji na papavero :)
Chociaż to drobiazgi cieszę się jak dziecko:)
Pozdrawiam Natalia :)
Chociaż to drobiazgi cieszę się jak dziecko:)
Zawieszka Charms-maszyna i 6 metek papavero:) |
Pozdrawiam Natalia :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)